Egoztyczna, rozgrzewająca, słodko-korzenna. Niezwykła i zaskakująca…
Składniki:
– 1kg dyni pokrojonej w kostkę (najlepiej odmiana Australian Butter – wg mnie najlepsza do tego kremu, ale może być też inna)
– 0.5 l mleka kokosowego
– cukier, najlepiej brązowy – w ilości „do smaku”
– 2 szczypty imbiru
– cukier waniliowy (nie wanilinowy)
– 1 łyżczeka cynamonu
– 0,5 łyżeczki gałki muszkatałowej
– 0,5l mleka
– szczypta soli
– rozdrobnione orzechy ziemne
– 2 łyżki wiórków kokosowych, najlepiej uprażonych
– śmietana kremówka – do dekoracji
– świeża mięta – do dekoracji
– 2 łyżki masła
– garść rodzynek
– opcjonalnie 2 marchewki
Dynię (i marchewkę) pokroić w kostkę. Dusić z masłem w garnku, aż się zeszkli i zacznie mięknąć.
Dodać mleko i mleko kokosowe. Zagotować, dynia musi zmięknąć. Zblendować na gładki krem. Doprawić cynamonem, gałką, cukrem waniliowym, solą i cukrem. W razie potrzeby smakowej można doprawić oczywiście bardziej. Dorzucić rodzynki, chwilę podusić na małym ogniu.
Podawać w miseczkach lub głębokich talerzach. Dekorujemy szczyptą wiórków kokosowych i posiekanych orzechów (w niektórych sklepach z azjatycką kuchnią można dostać gotowe mieszanki orzechów z wiórkami), szczyptą cynamonu, kleksem z kremówki i świeżą miętą.
Post Egzotyczny krem z dyni pojawił się poraz pierwszy w Pociąg Do Kuchni.