Adwentowe rogaliki migdałowo-waniliowe czyli słynne Vanillekipferl – cudowne, kruche, rozpływające się w ustach rogaliki prosto z Austrii, podobno z samego Wiednia :) kilka lat temu trafiłam na nie zupełnie przypadkowo i przepadłam – nie jadłam lepszym kruchych ciasteczek. Potem były poszukiwania przepisu (głównie proporcji idealnych), a potem ileś czasu zabierałam się za ich zrobienie. Wciąż coś przeszkadzało. Ale wreszcie są! Najlepsze na świecie adwentowe rogaliki migdałowo-waniliowe z prawdziwą wanilią i mielonymi migdałami. Ich smak trudno opisać, jest tak niezwykły, choć same ciasteczka wydają się zupełnie zwyczajne. W czasie poszukiwań idealnych proporcji natknęłam się też na wersję z orzechów włoskich (jest pyszna, ale to jednak nie to samo); widywałam także przepisy z dodatkiem żółtka – nie róbcie tego! To właśnie prostota przepisu i brak żółtka sprawia, że adwentowe rogaliki migdałowo-waniliowe wprost rozpływają się w ustach. Nie wiem dlaczego nazywane są rogalikami adwentowymi – jeśli chcecie, żeby przetrwały adwent i starczyły na Święta – zróbcie od razu podwójną (albo nawet potrójną :) ) porcję :)
Składniki:
- 300g mąki pszennej
- 150 g zmielonych zblanszowanych migdałów (mąki migdałowej)
- 250g masła (absolutnie nie margaryny)
- 100g cukru drobnego do wypieków
- 1 laska wanilii
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Zimne masło utrzeć na gładką masę z cukrem. Dodać zmielone migdały oraz przesianą mąkę oraz ziarenka z połowy laski wanilii. Wyrobione na gładko ciasto uformować w kulę i włożyć na godzinę do lodówki.
Ciasto podzielić na części. Jeśli jesteście szczęśliwymi posiadaczami foremki do rogalików – ciasto układać w foremce i wyrównać nożem. Jeśli nie macie foremki – sprzedam Wam trik na szybkie i proste formowanie adwentowych rogalików. Ciasto podzielić nożem na kilka części. Formować z nich wałki („kiełbaski”) i kroić ostrym nożem w talarki. Każdy talarek lekko rozpłaszczyć palcem i szybkimi ruchami formować rogalik – wielkość rogalika zależy od „grubości” wcześniej uformowanej kiełbaski i grubości talarków. Uwaga – rogaliki są mega kruche, więc nie warto robić ich bardzo cienkich. Nie przejmujcie się, jeśli każdy będzie inny – to właśnie ich urok.
Uformowane rogaliki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Jeśli formowanie zajęło Wam trochę czasu i ciasto zdążyło się ocieplić, schłodźcie je jeszcze raz przed pieczeniem. Rogaliki piec ok. 10 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (góra-dół) – ale uwaga! – czas dobierzcie indywidualnie – rogaliki mają być delikatnie złote, gdy będą brązowe – będą po prostu niesmaczne. Przy wyjęciu z piekarnika powinny być bardzo delikatnie złote i lekko miękkie – stwardnieją przy studzeniu. Jak wspomniałam – rogaliki są bardzo kruche, zwłaszcza gdy są ciepłe. Dajcie im trochę odpocząć i wtedy posypcie cukrem pudrem wymieszanym z ziarenkami z drugiej połowy laski wanilii. Rogaliki przechowujcie (ha ha ha :) ) w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Post Adwentowe rogaliki migdałowo-waniliowe – Vanillekipferl pojawił się poraz pierwszy w Pociąg Do Kuchni.