Niedzielne przedpołudnie, siedzę z herbatą, opatulona w ciepłą kołdrę, Stefek zawinął się w koci rogalik tuż obok mnie. Za oknem świeci słońce ale wściekły wiatr,którego wycie słyszę aż za dobrze sprawia,ze nie mam ochoty opuszczać swojego azylu.Co by ...