Uwielbiam majonez. Rzekłabym, że od dziecka szaleje na jego punkcie. Najchętniej dodawałabym go do każdej potrawy. Kocham ten lekki, aksamitny smak. Równocześnie zdaje sobie sprawę, że ten kupiony, sztuczny nie jest zbyt zdrową opcją. Dlatego dzisiaj podczas przyrządzania sałatki jarzynowej (której nie wyobrażam sobie bez dużej ilości tego składnika) postanowiłam zrobić jego domową wersję. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona zarówno jego smakiem jak i szybkością wykonania.
Składniki:
2 żółtka (jajka gospodarskie od "baby")
pół szklanki oleju z pestek winogron
łyżeczka musztardy
łyżka soku z cytryny
łyżka wrzącej wody
szczypta soli i pieprzu
Sposób przygotowania:
Do wysokiego naczynia wbić 2 żółtka i łyżeczkę musztardy. Mieszać na wolnych obrotach aż składniki się połączą. Następnie powolutku, partiami dodać olej (ważne jest aby na tym etapie się nie śpieszyć). Gdy składniki będą już dokładnie zmiksowane dodać sok z cytryny i wrzątek. Ponownie wymieszać. Na koniec przyprawić. Gotowy majonez przełożyć do słoika i tak można go przechowywać w lodówce do 10 dni ;)