Wasze noworoczne postanowienia mogły już pokryć się kurzem, karnet na siłownię się skończył wraz z ostatnim dniem stycznia, dodatkowe kilogramy jakoś nie uciekły z krzykiem, a Wy nadal nie mówicie 7 językami. To nic – noworoczne postanowienia i tak są przereklamowane. Podejmujemy je w tym momencie roku, kiedy na dworze jest ziąb i mrok, w perspektywie mamy kolejne 3 miesiące listopada i siedzenia pod kocykiem. W takim momencie naprawdę ciężko o motywację do zmian czegokolwiek. Nic jednak nie nastraja do działania tak skutecznie jak przyjście wiosny. W moim przypadku wyższe temperatury, słońce i fakt, że ciemno robi się dopiero około godz. 19, to wystarczające powody, żeby stać się małą kulką optymizmu, energii i naelektryzowania do działania. Pewnie mi przejdzie niebawem, ale póki co wykorzystuję te dni, kiedy sama z siebie budzę się przed 6 rano i rozsadza mnie energia.
Nie ma więc lepszego momentu na naukę czegoś nowego niż pierwsze wiosenne dni. Nie tylko chce mi się uczyć, ale czuję, że jestem odpowiednio skoncentrowana i nie zabraknie mi energii i nie zapadnę w sen zimowy w czasie przyswajania nowej wiedzy. Korzystając więc z okazji, szukam różnych kursów online, dzięki którym poszerzę wiedzę z interesujących mnie dziedzin. Albo obszarów, których do tej pory zupełnie nie znałam, ale chcę im stawić czoła, bo lubię wyzwania. Dlatego też przeszukałam Internet w poszukiwaniu najciekawszych kursów online z przeróżnych dziedzin. Znalazłam bezpłatne kursy i szkolenia, tak aby konieczność wydania pieniędzy nie była wymówką, żeby z kursu nie skorzystać. Moja lista podzielona jest tematycznie – znajdziecie na niej kilkanaście kursów. Zła wiadomość dla osób, które nie znają angielskiego, jest taka, że zagraniczne kursy mają dużą większą różnorodność niż polska oferta i tylko angielskie kursy znalazły się na dzisiejszej liście.
Bezpłatne kursy i szkolenia online

Marketing, copywriting i social media

4-tygodniowy, bezpłatny kurs na najlepszej, moim zdaniem, platformie e-learningowej, na jaką trafiłam, czyli Courserze – kurs trwa 4 tygodnie (po mniej więcej 6 godzin w tygodniu). Kursy zgromadzone na Courserze prowadzone są przez wykładowców z całego świata (głównie USA), którzy bezpłatnie dzielą się swoją wiedzą. Niektóre kursy są dodatkowo odpłatne, ale przeważnie trafiamy na darmową opcję. Na niektóre z nich trzeba się zapisać w odpowiednim terminie (bo np. przez okres trwania kursu są zadania domowe i konsultacje live z prowadzącym), ale część to gotowe materiały, z których możemy skorzystać w każdej chwili.
Kurs poświęcony komunikacji w Internecie – właściwemu konstruowanie maili, nadawaniu odpowiedniego tonu wypowiedzi – taka etykieta pisarska XXI wieku. Cały kurs trwa tylko 42 minuty.
Kilkadziesiąt minut, które prawdopodobnie przydałyby się każdemu z nas – jak zachować się w mediach społecznościowych.
1,5 godziny kursu, który ubierze pisanie w zgrabne ramy. Możliwe, że dysponujesz lekkim piórem, ale masz problem z ujęciem treści w formę, która najlepiej przemówi do odbiorcy. Kurs pokazuje, jak efektywnie używać słów, jasno formułować myśli i serwować wstępy do tekstów, które „zatrzęsą światem” czytelnika.
Kurs organizowany przez University of British Columbia, który ma bezboleśnie wprowadzić kursanta w świat marketingu.
Blogowanie

Maksymalnie krótki kurs na skillshare, w którym blogerka w ciągu 22 minut opowiada o tym, co powinniśmy sobie uświadomić przed rozpoczęciem pisania, żeby nasz tekst przyciągnął uwagę czytelników. Podobną tematykę poruszyłam też na blogu mojej firmy, gdzie możecie przeczytać o tym, jak mała liczba czytelników (niestety) dociera do samego końca artykułu.

Jeśli nie macie bloga, ale przymierzacie się do jego założenia, a przerażają Was te wszystkie domeny, hostingi, wtyczki, WordPressy i inne, dziwne słowa, to ten trzygodzinny kurs powinien rozwiać wstępne wątpliwości i rozterki.
Amerykanie mają już zupełnie inne podejście do blogowania niż panuje w Polsce. Nie jest niczym złym zakładanie blogów dla dochodów i jeśli spojrzycie na zagraniczne platformy, to większość blogerów najpierw eksponuje na swoich stronach treści związane ze sprzedażą własnych produktów, kursów, usług i ebooków, a dopiero w dalszej kolejności proponuje bezpłatne treści. W Polsce wciąż jeszcze niezbyt przychylnie patrzy się na fakt, że blogerzy chcą zarabiać. Jeśli jednak prowadzicie swojego bloga nie tylko z powodu pasji, ale również z powodów dochodowych (w czym nie widzę absolutnie nic złego), to warto zerknąć na ten kurs, prowadzony przez amerykańskiego entuzjastę WordPressa. Ma świetne opinie i trwa tylko kilka godzin.
Godzinny kurs, który wprowadza w świat pozycjonowania i powoduje, że pojęcia takie, jak słowa kluczowe, optymalizacja, indeksowanie Google i wiele innych przestają brzmieć złowrogo.
Fotografia

Kurs fotografii dla początkujących – wszystko w ekspresowej pigułce. Z opisu wynika, że w kursie zawarte są podstawowe informacje o świetle w fotografii, ekspozycji, ISO, czasie naświetlania i obróbce. Jestem tego kursu dość ciekawa i mam zamiar skorzystać z niego w najbliższy weekend.
Ten kurs jest czymś, czego zdecydowanie potrzebuję – nie cierpię i w zasadzie nie umiem fotografować w warunkach studyjnych i przy sztucznym oświetleniu, ale doszłam ostatnio do wniosku, że powinnam się tego nauczyć. 3,5 godziny kursu powinno pomóc.
To nie do końca kurs o fotografii, ale o sztuce, filozofii i literaturze oraz ich wpływie na kształtowanie XX wieku – brzmi na tyle ciekawie, że postanowiłam dorzucić ten kurs do listy.
Grafika/design

Kurs, który prowadzi przez wszystkie podstawowe funkcje Photoshopa – w jakim celu je stworzono i jak z nich skorzystać. Kurs trwa ok. 2 godzin.
Naprawdę jestem pod wrażeniem – ten kurs trwa aż 11 godzin i wydaje się, że bardzo szczegółowo (ale i przystępnie) tłumaczy podstawy programu Indesign.
Kurs organizowany przez California Institute of Arts.
Jako serialowy nałogowiec, nie mogłam pominąć tego kursu, który przypadkiem znalazłam. I naprawdę poważnie rozważam wzięcie w nim udziału!
To na który kurs się zapisujecie?
Artykuł Bezpłatne kursy i szkolenia – nauczmy się czegoś na wiosnę! pochodzi z serwisu Blog o prawie samych przyjemnosciach.