Mam jej rysy, po niej upór do granic do możliwości i miłość do książek, która nie odpuszcza z wiekiem. Dziś, z okazji Dnia Mamy, chciałabym, żebyście Wy też mogli lepiej poznać moją mamę 
- W dzieciństwie mówiłam do mamy „Madziunia”. Kiedy ktoś pytał o moich rodziców, odpowiadałam, że tatuś jest lekarzem, a mamusia to Madziunia.
- W okresie bycia nastolatką byłam tak podobna do mamy w analogicznym wieku, że kiedy oglądałam jej zdjęcia z dzieciństwa, to musiałam 3 razy sprawdzać, która z nas na nich jest.
- Jesteśmy podobne nie tylko zewnętrznie – obie mamy bardzo mocne charaktery, upór osła i raczej mało delikatne, złośliwe poczucie humoru.
- Nauczyłam się czytać, ponieważ moja mama miała mnie dosyć. No dobra, to prawie prawda. Tak naprawdę czytała mi bardzo dużo, każdego dnia, a w końcu zaproponowała, że powinnam się nauczyć czytać, bo wtedy nie będę uzależniona od niczyjego czasu.
- Mama też podrzucała mi pierwsze książki do czytania i to dzięki niej przeczytałam Jeżycjadę, pokochałam Chmielewską, odkryłam Pana Samochodzika, Dzieci z Bullerbyn i wiele innych, dziecięcych i młodzieżowych książek.
- Miłość do czytania została nam obu do dziś i bardzo często wymieniamy się książkami, przesyłam mamie na Kindle swoje kolejne zakupy, a w domu podkradam z półek i wywożę do Wrocławia jej kolejne nabytki.
- Mama w zasadzie nie je zup. Jednak gotuje je najlepsze na świecie. Rosół, ogórkowa, pomidorowa, krem z porów, cebulowa, krem z brokułów, gulaszowa, żurek, fasolowa i wiele innych – to są najlepsze zupy na świecie i nie ma opcji, żeby udało mi się ugotować równie dobre zupy. Nikomu innemu też się nie uda.
- Mama zaszczepiła we mnie miłość do śniadań. I dbała o to, żebym dzień zaczynała od jedzenia, nie od kawy. Przez wszystkie szkolne lata robiła mi rano śniadanie i szykowała drugie do szkoły.
- Kiedy przyjeżdżamy z wizytą do moich rodziców, to pierwsze pytanie brzmi zawsze tak samo: Co Wam ugotować?
- Pierwszą samodzielną potrawę w kuchni przygotowałam właśnie dla mamy. Zrobiłam… kanapkę. Masterchef Junior to nie był, ale za to plastry ogórka grube na kilka centymetrów pamiętam do tej pory.
- Nie jest więc trudnym odgadnięcie, że za moją kulinarną pasją stoi w przeważającej mierze moja mama.
- Moja mama zadbała o to, żebym uczyła się gry na pianinie, jazdy konnej, gry w teatrze, jazdy na nartach i gry w tenisa. Zawsze śmieję się z niej, że zrobiła ze mnie „XIX-wieczną panienkę z dobrego domu”, ale bardzo lubiłam wszystkie kółka i zajęcia pozalekcyjne, więc jestem wdzięczna za pomysłowość.
- No może nie wszystko zajęcia lubiłam. Mama była najbardziej konsekwentna, jeśli chodzi o naukę języków. Nie cierpiałam nauki angielskiego, ale doceniłam upór mamy na studiach i szukając pracy.
- Mama zawsze dbała o moją samodzielność, dlatego nie wyręczała mnie w robieniu lekcji, mówiąc, że „ona już chodziła do szkoły”. Zwykle też odsyłała mnie do źródeł, żebym sama znalazła odpowiedź, a nie szła na łatwiznę.
- Mama zawsze mnie wspiera w życiowych wyborach. Kiedy skończyłam prawo i postanowiłam nie iść na aplikację, kiedy postanowiłam założyć pierwszą firmę. I drugą firmę. I pracować jako osobisty kucharz. Miewałam różne pomysły, ale zawsze mama stała murem za moimi decyzjami.
- Mama uwielbia oglądać sportowe programy w telewizji. Nie tylko śledzi siatkówkę i wszystkie mecze tenisowe. Nocami ogląda zwykle… gale boksu. I komentuje poczynania zawodników.
- To nocne oglądanie i czytanie książek było zresztą moim utrapieniem w czasach liceum. Bo jak niepostrzeżenie wrócić do domu o 3 w nocy, skoro mama nie śpi?
- Mama nie bez powodu ogląda mecze tenisowe od kilku lat. Sama gra w tenisa, chodzi na siłownię, czasem uprawia nordic walking, pływanie albo taniec. Ma pokłady energii małego króliczka z reklamy zasilanego bateriami wiadomej firmy.
- Energię przekuwa też np. na robienie zakupów w sobotę przed 7 rano. Niektórzy nie zdążą jeszcze dobrze wrócić z imprezy, a ona jest już po wizycie na targu, w mięsnym, supermarkecie i 16 innych miejscach.
- Mama niezbyt lubi pozować do zdjęć i zwykle unika sytuacji, w których miałaby być fotografowana, dlatego nie mam zbyt wielu fotografii do dzisiejszego tekstu.

Jest najlepszą mamą na świecie!
Wszystkiego najlepszego, Mamo!
Artykuł 20 rzeczy, których nie wiecie o mojej mamie pochodzi z serwisu Blog lifestylowy - olgaplaza.pl.