Grudzień wkradł się do kalendarza, a po śniegu ani widu ani słychu. Trochę mi szkoda, chociaż pewnie stojąc w mrozie, po kostki w śniegu na przystanku w drodze do pracy będę go jeszcze przeklinać, ale brakuje mi już tego skrzypienia pod butami, błyszczących w świetle latarni trawników pokrytych białym puchem. Może już niedługo... :)
- piekarnik nagrzewamy do 190 st. C,
- jabłka obieramy i kroimy na małe kawałeczki, polewamy sokiem z cytryny, mieszamy i odstawiamy,
- w dużej misce miksujemy na gładką masę śmietanę, rozpuszczone i wystudzone masło i cukier. Dodajemy jajka i ekstrakt z wanilii, ponownie miksujemy,
- do oddzielnej miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, cynamonem i solą,
- dodajemy suche składniki do mokrych i przez chwilę całość mieszamy łyżką,
- dodajemy jabłka do ciasta i jeszcze raz mieszamy,
- napełniamy foremki wyłożone papilotkami do 3/4 wysokości i wstawiamy na ok. 15-20 min. do piekarnika.