Taka sytuacja. Randka na zaawansowanym etapie, przesiadka na sofę, wino kołysze się w kieliszkach, rzucając rubinowe poblaski, w tle sączy się jakiś Bolton czy inny Bublé, jednym słowem - jest dobrze. Aż raptem ona uśmiecha się nieco nerwowo, mimochode...