Urodziny Lepszej Połowy, sami rozumiecie. Niech mnie to usprawiedliwi - że niby facet z nożem, że niby męskie gotowanie, a tu nagle, kurde, babeczki. Chciałem po urodzinowym obiedzie zaserwować coś nowego (no bo ile można wpierniczać crème brûlée, ja s...