Lubicie kotlety sojowe? Ja wprost przepadam! Są źródłem pełnowartościowego białka o którym osoby na diecie odchudzającej nie powinny zapominać. Najbardziej tradycyjna wersja na owe kotlety to obtoczenie ich w panierce i usmażenie na oleju. Ileż tutaj grzeszków dietetycznych. Ja kotlety jem namoczone w gorącej wodzie jako przekąskę lub dodatek białkowy do kolacji.
Danie można jeść na obiad lub kolację ze względu na niską ilość węglowodanów. Korzystajmy z szparagów i szpinaku póki są w sezonie, czyli najsmaczniejsze i najzdrowsze. Jest bardzo łatwe w przygotowaniu.
Kotlety sojowe z szpinakiem i szparagamiSkładniki na jedną porcję:
- 8 szparagów,
- 100 g szpinaku,
- ok. 5 szt. suchych kotletów sojowych,
- łyżeczka sezamu,
- curry i sos sojowy (opcjonalnie),
- sól.
Do gorącej wody dodajemy curry i sos sojowy po czym moczymy w niej kotlety przez +/- 15 min. Możecie dodać do wody innych przypraw. Kiedy będą namoczone kroimy na mniejsze cząstki.
Szparagi obieramy i kroimy w krążki po czym dzielimy na trzy części: najbardziej twarde (dolne części), środkową część łodygi i pączki. Do gotującej wody z solą najpierw wrzucamy dolne części po ok. 5 min środkowe po następnych 5 min pączki i razem gotujemy jeszcze 10 min.
Na patelnię wrzucamy szpinak (można użyć mrożonego, ja dodałam świeży). Dusimy go, aż puści wodę, solimy i wrzucamy łyżeczkę sezamu. Następnie dodajemy kotlety sojowe i szparagi. Chwilę smażymy.
Smacznego :)