Ostatnio obserwowałam oburzenie wielu osób przy okazji opublikowania informacji przez Stowarzyszenie, że na polskim rynku pojawi się certyfikowany cukier wanilinowy oraz aromaty. Oburzenie to dotyczyło domniemanego oszukiwania konsumentów, korzystając z ich nieuwagi (wanilia i wanilina na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie). Wiele głosów mówiło o tym, że jesteśmy truci waniliną, że to syntetyczna substancja itd. itd.
Zanim podam Wam najprostszy i najszybszy sposób na zrobienie prawdziwego cukru waniliowego, chciałabym się skupić na samej wanilinie i dlaczego tak wielu producentów zrezygnowało z produkcji cukru waniliowego. A jak coś się podmienia to najczęściej chodzi, o co? Oczywiście o pieniądze.
Wanilina jest to organiczny związek chemiczny (tzn. występujący naturalnie w przyrodzie), będący jednym ze związków aromatycznych w wanilii. Dlaczego więc jest obiektem krytyki? Otóż pozyskiwanie go z wanilii jest zwyczajnie nieopłacalne, a w dodatku syntetyczna wanilina może u osób wrażliwych powodować reakcje skórne. W 2006 roku grupa japońskich badaczy odkryła, że wanilinę można pozyskiwać z... krowiego kału. Tańsze i łatwo dostępne, czego chcieć więcej? A jeżeli nie tak to laboratorium też jest atrakcyjną alternatywą.
Reasumując, wanilina wanilinie nie równa.
Ale wanilia jest tylko jedna ;).
Czas przygotowania: 3 minuty (+ czas odstania ok. 1-2 tygodnie)
Składniki:- 2 szklanki drobnego, białego cukru
- 1 laska wanilii (dobrej jakości)
Przygotowanie:Do słoiczka wsypać 2 szklanki cukru, laskę wanilii przekroić wzdłuż i z każdej połówki wyskrobać ziarenka końcówką noża. W cukrze z ziarnkami wanilii zakopać przekrojone laski. Słoiczek szczelnie zakręcić, wstrząsnąć i odstawić na 1-2 tygodnie. Przed użyciem można wyciągnąć kawałki laski z cukru. Przechowywać w zamkniętym słoiczku.