Chlebki bananowe to jedne z najprostszych ciast pod słońcem. Od pewnego czasu coraz bardziej popularne w naszym kraju dokąd przybyły ze Stanów Zjednoczonych (z resztą jak wiele innych wypieków). Ile głów, tyle na nie pomysłów. A mój jest taki, bo smak gryki i kukurydzy jakoś pasował mi do orzechów i bananów. Nie spodziewałam się, że wyjdzie taka pyszna, a przy tym zdrowa przekąska do kawy, herbaty... czy po prostu do zjedzenia ;)
Ilość porcji: ok. 12 kawałków
Czas przygotowania: ok. 10 minut (+czas pieczenia)
Potrzebne przyrządy: papier do pieczenia, foremka keksówka najlepiej o wymiarach 10x20cm (u mnie jest to 25x12cm i jak widać chlebek wyszedł niski ;)), 2 miski
Składniki:- 4 duże, dojrzałe banany (rozgnieść lub ewentualnie zblendować)
- 1/3 szklanki oleju rzepakowego/słonecznikowego lub kokosowego w formie płynnej
- 1 jajko
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki mąki gryczanej
- 3/4 szklanki mąki kukurydzianej
- 80g posiekanych orzechów włoskich
- szczypta soli
- 2 łyżki płynnego miodu
+ opcjonalnie można polać wierzch roztopioną czekoladą czy też posypać cukrem pudrem
Przygotowanie:W jednej misce wymieszać mąkę gryczaną i kukurydzianą, proszek do pieczenia, sól, cynamon oraz orzechy. W drugiej połączyć olej, rozgniecione banany, jajko i miód. Dokładnie wymieszać.
Do miski z mokrymi składnikami dodać zawartość drugiej i wszystko razem dokładnie wymieszać, aż do powstania w miarę jednolitej masy.
Masę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 1 godziny w temperaturze 170 stopni (do suchego patyczka). Podajemy po ostudzeniu.