Październik był najbardziej przewrotnym miesiącem w moim życiu. Jeszcze bardziej zawirowany niż poprzednie trzy wakacyjne. Do ubiegłego tygodnia najlepszy. Ostatnich kilka dni przekreśliło wszystko. Wysokoprocentowe trunki się leją, nikotyna łaskocze płuca, każdy chce pomóc, ale ja muszę sama. Przetrawić, zapomnieć. Jestem wycieńczona fizycznie i psychicznie. Listopadzie daj odpocząć, spójrz na mnie przychylnym okiem proszę. Życzę Wam dużo ciepła i uśmiechu na cały nowy miesiąc :*Dyniowe placki z migdałami, gorzka czekoladą, rodzynkami, cynamonem i miodemKarobowy jogurt, śliwkiPrzepis:
4 pełne lyżki mąki gryczanej
Szczypta sody oczyszczonej
Szczypta proszku do pieczenia
Szczypta soli morskiej
Małe jajko
2 łyżki pure z pieczonej dyni Hokkaido
3-4 łyżki mleka
Olej kokosowy do smażenia
Jajko ubijamy z dynią. Przesiewamy suche składniki, mieszamy dolewając mleko do odpowiedniej konsystencji. Odstawiamy przykryte na co najmnej pół godziny. Smażymy placki na patelni z rozgrzanym olejem kokosowym z obu stron, z jednej pod przykryciem. Podajemy z dodatkami.
Pam.