Dziś chcę Wam wszystkim Kochani podziękować za ponad 550 tys. wyświetleń. Nie wiem kiedy stuknęło 500, a co dopiero 550. Dziękuję za to, że jesteście, pomimo tego, że ostatnio nie bywam regularnie, a jak już się pojawiam to dania nie są zbyt inspirujące. Jednak jest to moje miejsce, do którego zapraszam wszystkich, a wchodzi ten, kto chce. A ja nawet jak nie komentuję, to z Wami jestem na bieżąco. Dziękuję :)
Czas jest bezlitosny. Są momenty, sytuacje, w których chciałabym, żeby się zatrzymał, a one trwały bez końca. Wcale nie wielkie wyszukane chwile, a te piękne w swojej prostocie i szczerości. Bezlitosny czas nie pozwala się nimi nacieszyć, zachłysnąć na dobre. Nie pozwala na realizacje wszystkich pomysłów. Musiałam nauczyć się wybierać spomiędzy różnych opcji, nauczyłam się nie planować. Uczę się nadal. I widzę, że wiele się da... najczęściej kosztem snu.
Jesienią, zimą często skarżymy się: ,,wychodzę rano- ciemno, wracam po południu- ciemno”, ale noc a ciemność to dwie absolutnie różne rzeczy. Nocą rzeczywistość jest zupełnie inna. Teraz powrót do wtorkowej rzeczywistości- cały dzień na uczelni. Szkoda, że prawie same ćwiczenia, nie dadzą nawet oka zmrużyć :]
Miłego dnia :*
Dobrze, ze tofu nie jest tak łatwo wszędzie dostępne, bo ta smażona wersja naprawdę uzależnia i mogłaby doprowadzić mnie do bankructwa :P
Dyniowa jaglanka ze smażonym tofu*, figą, ziarnem kakaowca, pistacjami i tahini
Śliwka, gruszka, syrop z pędow sosny
*różano- kokosowym
Przepis:
5 łyżek kaszy jaglanej + szklanka wody
2-3 łyżki pure z pieczonej dyni Hokkaido
Szczypta soli himalajskiej
Kilka plastrów tofu
Łyżka oleju kokosowego
Łyżeczka wiórków kokosowych
Łyżka wody różanej
Kaszę gotujemy na osolonym wrzątku ok. 12 minut, mieszamy z pure z pieczonej dyni Hokkaido. Przekładamy do naczynka, mocno uciskamy, przykrywamy i odstawiamy na noc do lodówki.
Rano na patelni prażymy wiórki, ściągamy je, rozpuszczamy olej kokosowy i wrzucamy tofu, obsmażamy z obu stron na średnim ogniu. Wlewamy wodę różaną i gdy odparuje smażymy jeszcze chwilę wrzucając wiórki kokosowe. Podajemy kaszę z dodatkami. Pytania?
W momencie rozpoczęcia września pogoda zupełnie się zmieniła, a wraz z nią moje smaki. Przy niższych temperaturach zdecydowanie ciągnie mnie do prażonych jabłek, cynamonu, orzechów i karmelizowanych śliwek. To dla mnie znak, że niedługo rozpoczni...
Czas mija szybko, zbyt szybko jak dla mnie. Niedawno w czasie czerwcowych upalnych dni schładzałam się pysznym chłodnikiem z botwinki a teraz muszę rozgrzewać się herbatą yerba matez cytryną i miodem albo rooibos zsyropem ...
Planowałam dodać dzisiaj zupełnie inny przepis, jednak spontanicznie przygotowałam wegańską pizzerkę, którą musiałam się jak najszybciej pochwalić. W smaku dyniowa, jednak z nutą sezamu/chałwy? Wszystko za sprawą dodatku domowego tahini. Do tego ...
Dziś chcę Wam wszystkim Kochani podziękować za ponad 550 tys. wyświetleń. Nie wiem kiedy stuknęło 500, a co dopiero 550. Dziękuję za to, że jesteście, pomimo tego, że ostatnio nie bywam regularnie, a jak już się pojawiam to dania nie są zbyt inspirują...
Dynia na słodko już była i z pewnością nie raz się pojawi, to dopiero początek ;) Dziś jednak chwila dla dyni w wersji wytrawnej - przygotowałam dla Was kolejne dwa proste pomysły na obiad.Na początek pieczona dynia wraz z ryżem, szpinakiem...
Dynia na słodko już była i z pewnością nie raz się pojawi, to dopiero początek ;) Dziś jednak chwila dla dyni w wersji wytrawnej - przygotowałam dla Was kolejne dwa proste pomysły na obiad.Na początek pieczona dynia wraz z ryżem, szpinakiem...
Dzięki uprzejmości firmy Polsoja miałam okazję wypróbować naszego, polskiego przepysznego tofu w nowej wersji. Teraz w sklepach możemy znaleźć 250g kostki tofu BIO, do produkcji którego użyto soi pochodzącej z upraw ekologicznych. Moim zdaniem nowe wer...
Jesień nie należy do moich ulubionych pór roku. Surykatki zdecydowanie wolą lato. Ta przedzimowa pora ma jednak trochę plusów. Jednym z nich i to dużym są dynie.W zeszłym roku dynia królowała u nas w postaci zup dyniowa- odsłona nr 1 i dyniowa- odsłona...