Jak mnie to ciasto ucierane męczy, ciągle nad nim pracuję, coś zmieniam, ulepszam, poprawiam, i w końcu to dzisiejsze jest już bliskie ideału.Chciałam, żeby ciasto było wilgotne, z chrupiącymi kawałeczkami w środku, z bardzo maślaną, też chrupiącą krus...