Wczoraj wybiegłam przebiec dychę. Tak o, w ramach treningu przed zawodami. Koło 21 powietrze było rześkie, biegło się super, tempo ok. 5:15-5:20. Nagle przy 9.39 km napotkałam na pierwszą w moim życiu ścianę! I nie było to zwykłe zmęczenie. Po pr...
Zainspirowałam się wczorajszym przepisem sylvvi, jednak nie zaglądałam do przepisu - usmażyłam go na oko. Trochę płatków, trochę mąki, owoce z koszyka i gotowe. Proste, szybkie. Już wiem, co będę robiła sobie i kumplom w Bieszczadach, na tu...