Uwielbiam kawę. Najbardziej taką domową, parzoną w kawiarce, ze spienionym mlekiem i ulubionym syropem. Kiedyś (w czasach liceum) potrafiłam wydać małą fortunę, na codzienny duży kubek latte, w ulubionej kawiarni. Mąż świadkiem, że kawa była pyszna! (P...