Bark czasu, brak czasu i jeszcze raz brak czasu ;) Wybaczcie wczorajsze braki na blogu, ale tak się źle czułam, że nawet do szkoły nie poszłam. Rano zawroty głowy, potem ból i migreny, a pod wieczór musiałam przygotować się do piątku i pojechać jeszcze...