Rzucają mi się w oczy ostatnie badania obwieszczające z dumą, że śniadanie nie ma wpływu na naszą dietę, nie jest tak ważne, jak dotąd sądzono i w ogóle można je sobie darować. W tym eksperymencie ci co jedli pierwszy posiłek, jak i ci, którzy o nim zapominali, tak samo tracili na wadze i czuli się podobnie. Badania poparte są powagą naukowców, a mimo to ignoruję je z całą swoją poranną siłą. Nikt mnie nie przekona, że rezygnacja ze śniadania ma sens. Jestem uzależniona od przyjemnego rozpoczęcia dnia, nauczyłam się nawet odpowiedniej cierpliwej kolejności – najpierw posiłek, potem kawa. Śniadaniem rozpieszczam organizm chyba najmocniej. Dbam o nie z intensywnie domową troską. Jest ciepłe, pachnące, sezonowo dopasowane. Nigdy nie wiem, co będzie dalej z tym wstającym dniem, czy coś nie popsuje mi nastroju, jakiś plan trzeba będzie odłożyć na półkę. Śniadanie daje mi poczucie komfortu. Nie pozwolę go sobie tak łatwo odebrać, o nie! Naukowcy niech piszą, co chcą, ja i tak wstanę ten kwadras za wcześnie, by zgotować sobie coś pysznego.
Dla wzmocnienia wakacyjnego zdrowia wybieram szpinak z żelazem i chrupką cukinię. Jajku pozwalam, by utworzyło na warzywach naturalny sos. Upajam się ciepłem lata, wstającym tak wcześnie słońcem, dniem, który mam nadzieję mnie zaskoczy. Po takim śniadaniu mogę wszystko. Z taką energią dołączam je do akcji Cisowianki Gotujmy Zdrowo.
Składniki:
na 2 porcje
- 2 jajka
- cukinia
- garść szpinaku
- łyżka pestek uprażonego słonecznika
- 2 łyżki sera koziego lub białego
- łyżka octu
- łyżka dobrej oliwy
- łyżka posiekanego koperku
Cukinie umyć, pokroić cieńko wzdłuż, najwygodniej obieraczką do warzyw. Plastry cukini skropić oliwą. Przełożyć na balszkę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 10 minut. Lekko podpieczoną cukinię przełożyć na talerz, obok ułożyć liście szpinaku. Jajka umyć, na talerzyk rozbić najpierw jedno z nich. W garnku zagotować wodę z octem. Gdy zacznie wrzeć, trzepaczką zrobić wir, a do jego środka delikatnie zsunąć jajko. Gotować 2 minuty, jeśli chcemy, by żółtko było płynne. Jajko ułożyć na ciepłych plastrach cukini. Posypać pestkami słonecznika, odrobiną oliwy i koperkiem. Oprószyć serem kozim lub białym.
Jajka nie posypałam solą, bo od dawna używam jej na tyle mało, że nie odczuwam braku. Dla wzmocnienia dodałam nieco chilli w płatkach.