W tym roku nie udało mi się jeszcze kupić dobrych jagód. Te, które miałam były gorzkie. Namiętnie za to kupuję borówki amerykańskie. Krem zrobiłam taki, jak do tiramisu, czyli ubiłam żółtka z ksylitolem (jeśli używacie cukier, możecie dać cukier) i z mascarpone. Po spróbowaniu wiedziałam, że czegoś jednak brakuje. Do deseru z borówkami koniecznie dodajcie sok z cytryny (możecie również dodać otartą skórkę). Świetnie przełamuje mdławość mascarpone i ożywia słodycz borówek. Po schłodzeniu w lodówce deser jest pyszny.
Zaletą tego deseru (poza smakiem, co jest oczywiste) jest jego prostota i to, że robi się go ekspresowo. Jest idealny na letni dzień i dzięki borówkom ładnie się prezentuje.
Składniki (na 4 nieduże porcje lub 2 duże):
- 250g mascarpone
- 3 żółtka
- 3 płaskie łyżki ksylitolu
- sok z 0,5 cytryny
- 200g borówek amerykańskich (lub jagód) – umyte i osuszone
- opcjonalnie herbatniki (dla osób jedzących cukier i gluten)
Sposób przygotowania:
- Żółtka ubij na parze z ksylitolem (czyli postaw rondel lub metalową miskę na garnku z gotująca się wodą tak, aby dno nie dotykało tafli wody). Możesz użyć miksera, ja robię to trzepaczką. Kąpiel wodna jest potrzebna, aby żółtka osiągnęły co najmniej 65 stopni (w tej temperaturze giną bakterie salmonelli). Ostudź.
- Do ubitych do białości żółtek, dodaj mascarpone i dalej ubijaj (trzepaczką). Na koniec dodaj sok z cytryny.
- W pucharkach (lub w szklankach lub w pucharkach) układaj warstwami krem i borówki amerykańskie (jeśli chcesz, na spód możesz dać pokruszony herbatnik).
- Cytrynowy deser z mascarpone i borówkami najlepiej smakuje po schłodzeniu w lodówce.
Zapisz
Zapisz