Z dużą dozą nieśmiałości, postanowiłam założyć tego kulinarnego bloga. Podobno potrafię gotować, tak twierdzą moi znajomi, przyjaciele i rodzina. Powołując się na nich, chciałabym podzielić się z wami swoimi kuchennymi rewolucjami :)
Choć pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, to mimo wszystko mamy wiosnę. Na targu można znaleźć same wspaniałości! Postanowiłam więc zainwestować w młodą włoszczyznę, szparagi, fasolkę szparagową i wyczarować wiosnę w kuchni :)
Dzisiejszy niedzielny obiad sponsorowała wiosenna zapiekanka. Wyciągnęłam wszystkie warzywa, które miałam w lodówce i wyczarowałam takie cudo!
Wiosenna zapiekanka:
- szklanka makaronu (u mnie penne pełnoziarniste),
- mała czerwona papryka,
- kiść pomidorków koktajlowych,
- garść fasolki szparagowej,
- kawałek szynki,
- szczypiorek,
- ser mozzarella,
- jajko,
- ulubione przyprawy (u mnie: sól, pieprz, słodka i ostra czerwona papryka).
- Makaron ugotować w osolonej wodzie.
- Fasolkę pokroić na mniejsze części (można też użyć mrożonej) i ugotować w osolonej wodzie. Należy uważać, żeby się nie rozgotowała.
- Pomidorki koktajlowe pokroić w ćwiartki. Paprykę pokroić w grubszą kostkę. Szynkę również pokroić w kostkę i przysmażyć na patelni.
- Wszystkie składniki wrzucić do miski, dodać pokrojony szczypiorek, starty ser mozzarella. Dodać ulubione przyprawy i wymieszać.
- Przełożyć do naczynia żaroodpornego lub aluminiowej blaszki, wylać na wierzch rozkłócone jajko.
- Piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 25 minut (dopóki jajko się nie zetnie).
- Podawać od razu po upieczeniu!