Zupa, która jest jednocześnie wspaniałym deserem :) moja Córcia była zachwycona, bo rzadko dostaje obiad na słodko :) dzięki dodatkowi mascarpone jest niezwykle kremowa i delikatna. Pieprz przyjemnie podkręca smak owoców. Polecam, póki sezon truskawkowy trwa! Użyłam wiśni mrożonych, bo jeszcze nie mam własnych, ale z powodzeniem mogą być świeże (już się pojawiają...).
P.s. moja pierwsza zupa owocowa :) ale... nie ostatnia! ;)
Składniki:450g mrożonych wiśni
1,5 szkl. truskawek
3 łyżki serka mascarpone
1 kisiel wiśniowy (lub truskawkowy)
3 łyżki cukru*
1 łyżeczka soku z cytryny
szczypta pieprzu
Kluseczki lane:1 jajko
2-3 łyżki mąki
szczypta soli
Sposób przygotowania:Wiśnie wkładamy do garnka (sprawdzamy, czy na pewno w żadnej nie ma pestki), dokładamy odszypułkowane truskawki, dolewamy sok z cytryny i tyle wody, aby stanowiła minimum drugie tyle co owoce. Gotujemy na wolnym ogniu, aż truskawki zaczną się rozpadać. Słodzimy (pamiętając, że kisiel także będzie słodki), przyprawiamy szczyptą pieprzu i miksujemy na gładki krem. W 1/2 szkl. zimnej wody rozrabiamy kisiel, wlewamy do gotującej się zupy i gotujemy cały czas mieszając, dokładamy serek mascarpone i gotujemy na minimalnym ogniu, mieszając aż się rozpuści. Podajemy na ciepło lub na zimno z lanymi kluseczkami i dekoracją ze świeżej mięty. Opcjonalnie można też dodać kleks ze śmietany i ziarenka granatu.
Kluski lane: jajko roztrzepujemy w garnuszku, szczyptę solimy i dodajemy mąkę. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy o konsystencji śmietany (mąkę dobrze jest dodawać stopniowo, bo w zależności od wielkości jajka potrzeba więcej lub mniej). W rondelku zagotowujemy wodę ze szczyptą soli, cienkim strumieniem wlewamy masę jajeczną do gotującej się wody i jednocześnie cały czas mieszamy łyżką. Gotujemy 1-2 minuty od wypłynięcia na wierzch i odcedzamy na sicie.
*Ilość cukru dostosowujemy do własnych upodobań i słodkości owoców.