Na urodziny zamiast tortu wymyśliłam sobie taki sernik. Trochę obawiałam się połączenia smaków, ale niepotrzebnie, bo było pysznie ;)
Zdjęcie pozostawia niestety wiele do życzenia, ale co poradzę, że dni coraz bardziej szare, bure i ponure i nawet przy oknie w samo południe nie ma efektu "światła dziennego" (kasztany mi zasłaniają słońce nawet jak świeci:P).
Składniki:1,20 mielonego twarogu
1 puszka ananasa w zalewie
4 jajka
1/2 kostki masła
3 łyżki pomarańczowych wiórek kokosowych
3 łyżki zielonych wiórek kokosowych
5 łyżeczek cukru waniliowego
4 łyżki cukru kryształu
herbatniki lub biszkopty na spód
Sposób przygotowania:Ananasy wraz z zalewą miksujemy w blenderze wraz z wiórkami kokosowymi (ja zostawiłam plaster do dekoracji).
Masło ucieramy na puch, stopniowo dodajemy po jednym jajku i dalej ucieramy wraz z cukrami. Następnie dodajemy stopniowo ser, gdyby masa robiła się zbyt gęsta rozrzedzamy koktajlem ananasowym i postępujemy tak do wyczerpania składników.
Blaszkę (23x28cm) wykładamy papierem do pieczenia i rozkładamy herbatniki (lub biszkopty). Masę ostrożnie wykładamy łyżką, wyrównujemy wierzch.
Sernik pieczemy 20 min. w 180 stopniach, 1 godzinę w 160 stopniach i 20 minut w 130 stopniach. Studzimy w otwartym piekarniku.