Koktajl, który może znaleźć się w menu wszystkich osób na diecie. Wersja dietetyczna, bo na wodzie, a cukier pochodzi z owoców. Polecam!
Śmiało możesz zabrać ze sobą w butelce lub słoiku do pracy czy na uczelnię - koktajl jest sycący, z powodzeniem zastąpi drugie śniadanie.
Nawet Zuzia i Wiki sporo podciągnęły słomką ;) a nawet Wikusia wypiła go sporo więcej od Zuzi.
Tego typu koktajle ostatnio u mnie goszczą (a będę ich pić jeszcze więcej), bo doszłam do momentu, w którym absolutnie muszę się za siebie wziąć! Jeszcze więcej ruchu, jeszcze zdrowsze jedzenie, ograniczenie/wyeliminowanie słodyczy (choć domowego nie odmówię;)), bo źle się czuję sama ze sobą. Niby nie dużo mam tego nadbagażu, ale nie jestem przyzwyczajona do takiej siebie...
Kto ze mną próbuje poprawić sylwetkę? :)
Jeśli masz sprawdzone przepisy na dietetyczne napoje i dania podziel się nimi ze mną w komentarzu - chętnie wypróbuję! :)
Składniki:
3 łodygi selera naciowego
1 mała sałata rzymska
1 dojrzały banan
1 duże jabłko
1 gałązka bazylii - listki
1 łyżka soku z cytryny
1 szkl. przegotowanej wody
szczypta kardamonu
Sposób przygotowania:
Łodygi selera myjemy i kroimy w mniejsze kawałki, sałatę dzielimy na liście, obrywamy listki bazylii. Jabłko i banana obieramy (choć jabłka nie trzeba-jak kto woli) i dzielimy na mniejsze kawałki. Wszystkie składniki wrzucamy do naczynia blendera, zalewamy wodą, dodajemy kardamon i blendujemy na gładki napój.