Ciasteczka bananowe, ale nie za sprawą nadzienia, a z dodatkiem świeżego, zmiksowanego banana w cieście :) do tego nadzienie z serka mascarpone z odrobiną śmietany - niebo w gębie :) delikatny dodatek świeżych borówek i już nic więcej do szczęścia (i do kawy) nie trzeba :)
Patelnia do orzeszków leżała sobie w szafie około 30 lat... Nieużywana! Dowiedziałam się o niej dopiero 3 dni temu i oda razu wpadł do głowy pomysł na orzeszki bananowe. Ale nie z bananowym nadzieniem, a ze zmiksowanym bananem jako składnik ciasta. Super wyszły! Tylko niestety mało, bo stać nad kuchenką i je "smażyć" nie dawały mi dzieci, więc po dwóch partiach poszłam ciasto rozwałkować i wyciąć foremkami, żeby szybciej i bez pilnowania się upiekły :)
Część upiekłam "nie do nadziewania" (elementy, które wycięłam) - do schrupania ot tak i dla Zuzi (a wyjadała mi też połówki orzeszków i te z kremem).
Ciasteczka najlepsze są, gdy poleżą trochę i skruszeją od kremu (od razu też są pyszne, lekko chrupiące, półkruche, ale po kilku godzinach to jak ze Stefanką-przyjemnie miękną:)).
Małe słodkości z nieco odmiennego, zarazem oryginalnego ciasta półkruchego dedykuję
Akademii Kulinarnej Whirlpool - obchodzicie 3. urodziny i z tej okazji życzę Wam powodzenia w dalszym realizowaniu pasji i domeny firmy. Nadal bądźcie skarbnicą wiedzy, wspaniałych przepisów i organizujcie warsztaty, na które nigdy niech nie zabraknie chętnych! Osobiście także chętnie się wybiorę :) czekam jednak, aż będę mogła zostawić dzieci na tak długi czas (młodsza Córcia ma dopiero niecałe 5 miesięcy). Rozwijajcie się nadal i zaszczepiajcie miłość do kuchni całej rzeszy fanów ;)) ) NAJLEPSZEGO :))))
Na stronie Akademii Kulinarnej Whirlpool, drodzy Czytelnicy, znajduje się mnóstwo ciekawych, niebanalnych przepisów na pyszne dania czy desery (z podziałem na kategorie) -
http://www.akademiakulinarnawhirlpool.pl/Zajrzyjcie także na stronę włoskiego Gospodarza Akademii Marco Ghia:
http://www.marcoghia.pl/ - bardzo dużo przepisów, a także bardzo pomocne opinie na temat wielu restauracji (z którymi warto się zapoznać przed wyjazdem do Warszawy) czekają tam na Was!
Składniki:Ciasto:3 szkl. mąki pszennej luksusowej
2 całe jajka
1/2 kostki margaryny
1 banan
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 szkl. cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
Krem:125g serka mascarpone
1/3 szkl. śmietany 30%
3 łyżeczki cukru
1 czubata łyżeczka żelatyny
2-3 łyżki gorącej wody
Dodatkowo:borówki amerykańskie/jagody/porzeczka
Sposób przygotowania:Ciasto: Do miski przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dodajemy cukry i robimy wgłębienie - wbijamy do niego jajka, dodajemy kawałki margaryny i wlewamy zmiksowanego na mus banana. Całość zagniatamy na gładkie i elastyczne ciasto (będzie lekko lepkie, ale nie powinno kleić się do rąk). Przykrywamy folią i chłodzimy w lodówce pół godziny (można dłużej).
Wariant I: Z ciasta odrywamy malutkie kawałki formujemy wałeczki (jak orzeszki laskowe) i wykładamy do wgłębień nagrzanej i odrobinę natłuszczonej formy do orzeszków, zamykamy formę i smażymy na złoty kolor. Postępujemy tak do wyczerpania ciasta.
Wariant II: Ciasto wykładamy na oprószony mąką blat/stolnicę i rozwałkowujemy na grubość około 3 mm. Wykrawamy foremkami spody kształty ciasteczek, w połowie z nich małą foremką wycinamy dziurki (musimy mieć taką samą ilość całych spodów i "przykrywek" z dziurką). Pieczemy w 180 stopniach 12-15 minut (do zrumienienia). Postępujemy tak do wyczerpania ciasta.
Krem: Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier. Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku i wlewamy do śmietany (jednocześnie cały czas miksując), dodajemy mascarpone i całość dokładnie łączymy.
Nadziewanie: Połówki orzeszków wypełniamy kremem "z górką", nakładamy drugą połówkę i sklejamy. W ciasteczkach pieczonych krem nakładamy na całe, czyli spody, przykrywamy ciasteczkiem z dziurką. W dziurkę z kremem wkładamy borówkę amerykańską (mogą być też inne małe owoce, np. porzeczki, jagody).