Cały weekend spędziłam w kuchni, powoli zaczynają mi się kończyć puste słoiki. Ha! W końcu. Lubię na ostro, wiecie. Pomyślałam więc, że czas najwyższy zamknąć trochę pikantności w słoikach. Nie chciałam się jednak ograniczyć tylko do papryk, więc pomieszałam je z ogórkami. A podstawą jest mój przepis na ogórki w chili, dlatego nie dziwcie się, że większość składników się powtarza. Skoro już mam sprawdzoną opcję na przetwory, to z niej skorzystam. Z tej porcji składników wyszło mi 6 średnich słoików (330 ml).
Składniki:
1,5 kg ogórków gruntowych
0,5 kg cebuli
3 papryczki jalapeno (lub więcej)
2 łyżki soli
4 ząbki czosnku
zalewa:
1 szklanka octu
pół szklanki wody
2 szklanki cukru
6 ziaren ziela angielskiego
3 liście laurowe
Ogórki bardzo dokładnie szorujemy i kroimy w cienkie plasterki. Zasypujemy solą i odstawiamy na 3 godziny. Po tym czasie wyciskamy z nich wodę, nie będzie nam potrzebna. Z octu, wody, cukru, ziela angielskiego i liści laurowych robimy zalewę - wszystko pakujemy do garnka i gotujemy jakieś 2 minuty. Do ogórków dorzucamy pokrojone w piórka cebule, rozdrobniony czosnek, pokrojone w plasterki jalapeno i odcedzoną zalewę, całość odstawiamy na 12 godzin. Pamiętajcie żeby od czasu do czasu przemieszać ogórki. Na tym etapie można je jeszcze doprawić solą. Do wyparzonych słoików, ściśle wkładamy ogórki, uzupełniając je zalewą i zamykamy wyparzonymi zakrętkami. Pasteryzujemy.