Już Wam piszę co i jak. Dwa tygodnie temu wymyśliłam sobie coś ekstra (ależ byłam z siebie zadowolona) - dżem z brzoskwiń z habanero. I ten... wyszło mi to tak ostre, że jedzenie tego nie sprawiało żadnej przyjemności. Był tylko ból :). Dołożyłam więc trochę dyni, cebuli, przypraw, wysmażyłam, zawekowałam i jest. Dziś próba generalna z hamburgerami z soczewicy. Jestem pewna, że ten sos świetnie sprawdzi się do drobiu. Za jakiś czas spróbuję zrobić z nim skrzydełka z kurczaka. Będzie super, już to wiem.
Składniki:
1 kg dyni (waga po obraniu)
1 kg brzoskwiń
1 cebula
3 ząbki czosnku
1 łyżka octu winnego
1 papryczka habanero
1 łyżeczka mielonego imbiru
pół łyżeczki wędzonej papryki
pół łyżeczki kurkumy
pół szklanki cukru (lub więcej)
sól
olej rzepakowy
(przepis na 4 małe słoiczki)
Dynię i wypestkowane brzoskwinie kroimy w mniejszą kostkę (dynię obrałam, brzoskwinie nie ), wrzucamy do garnka z grubym dnem i smażymy bez oleju na wolnym ogniu około godziny. Na patelni smażymy do lekkiego zrumienienia pokrojone w kostkę cebulę, habanero i rozdrobniony czosnek. Pod koniec smażenia dodajemy kurkumę, imbir, paprykę, smażymy 20 sekund. Zawartość patelni wrzucamy do dyni i brzoskwiń, mieszamy i studzimy. Wszystko wrzucamy do blendera, miksujemy na gładką masę, przekładamy znowu do garnka z grubym dnem, wlewamy ocet, dodajemy cukier, sól i zagotowujemy. Jeżeli sos jest za rzadki, gotujcie go do zredukowania. Gorący sos przelewamy do wyparzonych słoiczków, zamykamy wyparzonymi nakrętkami, odwracamy do góry dnem.