Po miesięcznej przerwie powracamy z tradycyjnym, niedzielnym miksem zdjęć posiłków z minionego tygodnia :) Na polskich stołach trwa zapewne szaleństwo truskawkowe, bobowe, fasolowe...nam jednak pozostaje tylko podziwiać te pyszności na ekranie komputera, gdyż w Niemczech takie rarytasy są nie tak łatwo dostępne :( Oczywiście są tu truskawki, ale te lokalne kosztują krocie, a te z marketu smakują jak woda. Za młode ziemniaki życzą sobie około 8 złotych\kilogram, o bobie nikt nie słyszał, a żółtej fasolki szparagowej jeszcze nigdzie nie widzieliśmy :( Trzeba przyznać, że Polska o tej porze roku to istny raj dla wegan :) Tego nam tu brakuje... Przejdźmy jednak do zdjęć...
Gdy zostanie nam puree ziemniaczane zawsze na drugi dzień robimy kluski śląskie. Do tego tym razem była soczewica z suszonymi pomidorami.
Ziemniaki z koperkiem + kotlety jaglano-marchewkowe + sałata + szparagi.
Ostatnio u nas dużo deszczu i dosyć chłodno, więc zachciało nam się talerza gorącej zupy.
Co prawda nie o takiej fasolce marzyliśmy, ale ta też była dobra. Na dniach wrzucimy przepis. Narobiliśmy również michę hummusu, więc wykorzystaliśmy go między innymi jako nadzienie do grillowanej papryki. Fajna sprawa!
Czy nie sądzicie, że najlepsze dania powstają czasem z resztek zalegających w lodówce? My tak myślimy i nie jeden raz mieliśmy tego potwierdzenie :) Właśnie tak było ostatnio, gdy musieliśmy wykorzystać kilka warzywek, które czekały na swoją kolej od k...
Obiecaliśmy ostatnio, że wrzucimy przepis na pieczarki z soczewicą, które pokazywaliśmy w niedzielnym fotomiksie (klik). Tego typu dania jemy bardzo często (a w kamperze praktycznie cały czas), więc spokojnie możemy polecić je każdemu miłośnikowi piecz...
Oto i niemal zakończył się kolejny tydzień i nastała niedziela. Co jest w tym siódmym dniu takiego szczególnego? Wizyta u babci, poranne wylegiwanie się w łóżku, późne śniadanie? Otóż nie do końca, po prostu czas na kolejny niedzielny fotomix :)Tydzień...
Ostatnio dni mijają nam bardzo szybko. Kurs, gotowanie, wstawanie z budzikiem- odrobię odwykliśmy od takiej rutyny. Mimo wszystko dobrze mieć jakieś regularne zajęcie, bo ile można się obijać :). Co do kursu językowego, to jest mocno międzynarodowo, uc...