Nadchodzi wiosna, więc w mojej szafie pojawiło się dużo nowości. Wybrałam ubrania w delikatnych i zwiewnych materiałach, takich jak tiul i organza. Szczególnie odcienie pastelowe i szarości. oczywiście nie zrezygnowałam z mocnych akcentów kolorystycznych. Uważam, ze warto eksperymentować i mieszać: zieleń z kolorem pomarańczowym, błękit z czerwienią, neony z szarością. Wiosna jest tak barwna pora roku, że nie można zostać przy smutnych czarnych odcieniach :)
Sesja w szklarniach, nie pierwsza na blogu, jednak w zupełnie w nowym miejscu. I nie pierwsza sesja z Asią <3 Nie dlatego, że mieszkamy całkiem blisko siebie, bo w sąsiedniej miejscowości, ale dlatego, że świetnie nam się współpracuje :) Poprzednio było streetowo, dlatego tym razem zdecydowałyśmy się na romantyczny klimat. Jako rekwizyt wybrałyśmy tulipany w jasnym fioletowym kolorze. Założyłam szarą sukienkę i płaszczyk w kolorze pudrowego różu. Największą, jeśli można tak powiedzieć, ozdobą stylizacji są szpilki z pięknymi spinkami od Coquet. Dostałam je od dziewczyn z okazji Walentynek ;)
Pięknie pomalowane paznokcie są autorstwa Kasi- dziękuję! Koniecznie zajrzyjcie na jej fanpage ;)