Moje cudowne 11dni w Grecji uciekło tak szybko! Starałam się maksymalnie wykorzystać każdą chwilę. Piłam świeże soki z pomarańczy, moje ulubione cappucino z cynamonem, jadłam jogurtowe lody, szpinakowe ciasto filo i sałatkę grecką. Opalałam się nad morzem Śródziemnym, spędziłam weekend na przepięknej plaży w Elafonisi, spacerowałam wąskimi uliczkami Rethymno i Chania, a co najważniejsze spędzałam czas z najlepszymi osobami pod słońcem :)
Zdjęcia zrobiliśmy podczas pobytu w Preveli. Miejsce na południu Krety, które szczególnie mnie zauroczyło! Gaj Palmowy który wygląda trochę jak Madera, trochę jak Amazonka. Przezroczysta woda w rzece, wysokie palmy i cały dzień spędzony na plaży. Zapewne widzieliście na moim Instagramie. Uwielbiam "boho" dlatego an plażę wybrałam dzierganą bluzkę w kolorze kremowym. Była idealna po opalaniu! Połączyłam ją z szortami i białymi klapkami. Pod bluzką mam nowy czarny strój kąpielowy z czarnymi paskami. Oczywiście nie mogłam zrezygnować z biżuterii- założyłam moje wakacyjne bransoletki- zestaw muszelek.
strój kapielowy/beachwear: KLIK, dziergany top/beachwear: KLIK, szorty/shorts: nn, klapki/shoes: DeeZee