Jesteście fanami tradycyjnych, mlecznych jogurtów?
A moze...byliście? ;)
Ja byłam wręcz uzależniona od jogurtów zanim przeszłam na weganizm. Jadłam ich na prawdę dużo! Teraz ta ilość mnie przeraża, zwłaszcza kiedy wiem, jak bardzo szkodliwy wpływ ma nabiał na nasze zdrowie. Tak, dobrze czytasz. Slogan "pij mleko będziesz wielki" to jeden wielki kit i właściwie, moim zdaniem, nie powinien on kiedykolwiek ujrzeć światła dziennego...Ale nie będę w tym wpisie bojkotować mleka, bo chcę utrzymać go w pozytywnej atmosferze, ponieważ mam dla Was bardzo dobre wieści!
Na polskim rynku pojawiły się nowe, roślinne alternatywy dla jogurtów!
Są to
jogurty kokosowe oraz
jaglane od
KOKO YOGO.
KOKO YOGO to bezmleczne, roślinne produkty wegańskie zawierające bakterie probiotyczne.
Jest to wspaniała alternatywa dla osób uczulonych na produkty mleczne i mleko,
dla Wegan oraz osób z nietolerancją glutenu.
Produkowane są ręcznie bez użycia jaj, mąki, cukru oraz bez soi.
Cały asortyment Koko Yogo jest produkowany z najwyższej jakości BIO składników
bez użycia konserwantów.
Muszę też dodać, że produkty posiadają znaczek Viva dla Wegan i Wegetarian :)
Kilka dni temu otrzymałam do przetestowania jogurty z serii YAGŁY YOGO, które produkowane są bazie kaszy jaglanej. Słyszeliście kiedyś o jogurcie z jaglanki? Ja nie, wiec byłam bardzo ciekawa jak smakują. I powiem Wam, że bardzo mi posmakowały! Do wyboru mamy trzy wersje smakowe - naturalną, kokosową oraz kakaową więc każdy znajdzie coś dla siebie :) Dla mnie wszystkie trzy wersje smakowe bardzo przypadły do gustu i cieżko mi wybrać faworyta. Sprawdzaja się świetnie jedzone solo, ale także wyśmienicie smakują z dodatkiem domowej granoli czy owoców. Można na ich bazie przygotować nawet ciasto, o czym przekonacie się niedługo, bo już mam dla Was przepis, który czeka na publikację na blogu :)
Oprócz serii
YAGŁY YOGO możecie zasmakować również w
KOKO YOGO czyli jogurtach na bazie
mleka kokosowego. Po wiecej informacji odsyłam Was na
stronę producenta >>KLIK<<A może już próbowaliście któregoś z wcześniej wspomnianych deserków/jogurtów? Jeśli tak, który najbardziej Wam smakował? A jeśli nie - który najchętniej byście spróbowali? ;)