Pulpety z indyka z młodym szpinakiem i grzybami. Pyszne, domowe jedzenie przywracające uśmiech na twarz nawet największego ponuraka. Proste, duszone w kremowym, aromatycznym sosie. Idealne na zimowe popołudnia.
Pulpety z indyka to też świetny pomysł na zupełnie nierzucające się w oczy przemycenie zdrowych składników. Mowa tu oczywiście o szpinaku. Jeśli jesteście dorośli i świadomi, nie trzeba Wam pewnie ukrywać zdrowych produktów, ale z dziećmi bywa różnie. Dlatego ile się da warto je troszeczkę oszukiwać, szczególnie w tak ważnej kwestii jak zdrowe odżywianie. Z drugiej strony, nie wszyscy dorośli lubią jeść szpinak (co mnie osobiście dziwi bo ja go kocham). Również dla takich dorosłych jest mój dzisiejszy przepis. Moi drodzy, obiecuję, że idealnie wtapia się w tło i staje się naturalnym składnikiem dla którego stracicie głowę.
Spróbujcie, bo warto!
Pulpety z indyka ze szpinakiem i grzybami:
- 500 gramów mielonego mięsa z indyka
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- 500 gramów świeżego szpinaku
- 4 garści suszonych grzybów (utartych w moździerzu bądź w malakserze)
- 1 łyżeczka pieprzu
- 1 łyżeczka soli
- 1 puszka mleka kokosowego
- 100 ml wywaru drobiowego
Cebulę pokroić w kostkę, szpinak drobno posiekać. Cebulę usmażyć na niewielkiej ilości tłuszczu, lekko posolić. Dodać szpinak i smażyć aż zmięknie. Dodać posiekany drobno czosnek. Smażyć razem kilka minut, aż całość będzie aromatyczna. Lekko przestudzić. Następnie dodać do mięsa, posolić, popieprzyć i połączyć z utartymi, suszonymi grzybami. Masę porządnie wyrobić dłońmi aż będzie gładka i lśniąca. Uformować niewielkie pulpeciki i smażyć na patelni po cebuli, z obu stron na złoty kolor. Następnie do pulpecików dodać mleko kokosowe i bulion. Wymieszać i dusić pulpety w sosie kilka minut, aż się ładnie zredukuje i nabierze smaku. Podawać z kaszą i buraczkami.
Smacznego!