Keks Świąteczny, ciężki od bakalii i pełen smaków kojarzy mi się z Babcią. Pamiętam jego zapach i uczucie szczęścia, które następowało chwilę po pierwszym kęsie. To proste ciasto ma w sobie coś niezwykłego. Magię, która sprawia, że jest wyjątkowe.
Ten kto nigdy nie piekł keksa, powinien szybko te zaległości nadrobić. Wystarczy dobry mikser i trochę czasu a powstanie ciasto mistrzowskie. Jego przygotowanie nie wymaga ani wprawy, ani jakiś specjalnie skomplikowanych technik. Do tego, nie ma szans, że coś nam się nie uda. Jestem pewna, że jeśli jesteście początkujący w kuchni, ten przepis zapewni Wam opinię mistrza. Nie wspomnę już o tym, jak owy keks smakuje na świeżo. Tego się wręcz nie da opisać. Niebo.
Serdecznie polecam!
Keks Świąteczny:
- 5 jajek
- 1 kostka masła
- 200 gramów cukru
- 300 gramów mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100 gramów migdałów bez skórek Helio
- 50 gramów żurawiny Helio
- 50 gramów suszonych fig Helio
- 50 gramów rodzynek Helio
- 50 gramów orzechów włoskich Helio
- 50 gramów mieszanki keksowej/ skórki pomarańczowej Helio
Jajka ubić z cukrem na gęstą, puszystą i kremową masę. Miękkie masło ubić mikserem na puch. Warto trochę poczekać, bo potrzebuje czasu aby grudki zamieniły konsystencję. Następnie ciągle ubijając dodawać masę jajeczną, bardzo stopniowo do masła. Kiedy masy się połączą dodawać po łyżce mąki z proszkiem. Bakalie pokroić i połączyć z łyżką mąki. Wymieszać. Obtoczone bakalie dodać do masy, wymieszać. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia, przelać do niej masę. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C i piec ok. godzinę. Wyjąć z foremki, wystudzić na kratce. Po wystudzeniu polać lukrem cytrynowym.
Smacznego!