Do ciasta dodałam skórkę z całej cytryny - to był strzał w dziesiątkę! Sernik wyszedł mocno, mocno cytrynowy, orzeźwiająca cytryna świetnie pasuje do słodkiego, puszystego ciasta. Oczywiście cytrynę trzeba odpowiednio przygotować! Najlepiej kupić biocytrynę, niewoskowaną - takie cytryny są w zupełnie rozsądnej cenie w Lidlu, widziałam także w Auchan. Jeśli nie macie dostępu do niewoskowanych niepryskanych cytryn, koniecznie musicie sparzyć i porządnie wyszorować swoją cytrynę przed starciem z niej skórki.
Jak widać ciasto zachowuje delikatną, puszystą konsystencję charakterystyczną dla biszkopta a przy tym jest wilgotne jak sernik.