Wróciłam! Akurat na Mikołajki. Zmęczona, ale szczęśliwa z ogromnym uśmiechem na twarzy.
Jeszcze odsypiam dwunastogodzinną podróż z Tel Awiwu, ale podczas snu, robię przerwę na szybkie mikołajkowe śniadanie i otwarcie paczki od Mikołaja Natalii!
A śniadanko z przyprawą świąteczną, tak jak było ustalone :)
|
piernikowe lody bananowe z migdałami, orzechami włoskimi i suszoną żurawiną |
A paczkę od Mikołaja zostawię dla siebie... Mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe..
Wesołych Mikołajków!