Po dość długich mękach, związanych z problemami z aparatem mogę w końcu spokojnie dzielić się swoimi ulubionymi przepisami. Po naprzemiennym działaniu i nie działaniu mojej lustrzanki, próbach robienia zdjęć aparatem telefonu, mój luby zmiłował się i podarował mi w prezencie nowy aparat. Nie jest to lustrzanka ale podobno cadillak wśród kompaktów ;) Ze zdjęć jestem dość zadowolona, a więc mogę przejść do tego co najważniejsze - dzisiejszego przepisu ;)
Przepis taki, jaki lubię, dość szybki i naprawdę łatwy.
400 g filetu z dorsza
łyżeczka masła
łyżeczka oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki tymianku
2 łyżki zmiksowanych, suszonych pomidorów
125 ml śmietanki 30%
Filety przyprawiamy solą i pieprzem, ja używam do ryb pieprzu cytrynowego. Posypujemy tymiankiem. Na patelni rozpuszczamy masełko i dodajemy olej. Smażymy filety z każdej strony po około minucie. Dorzucamy na patelnie suszone pomidory i wlewamy śmietanę, Gotujemy chwilkę aż sos zgęstnieje.
Filet powinien być podany w jednym kawałku. Mi dziś się to nie udało, ponieważ troszkę za długo go smażyłam - tak się kończy jednoczesne gotowanie i odrabianie lekcji z dzieckiem ;)
Dorsza możemy podać z ryżem, kaszą kuskus lub jaglaną albo z moją dzisiejszą propozycją - puree z ziemniaków z brokułami: ziemniaki tłuczemy z ugotowanym brokułem, dodajemy łyżkę masła i mleko/śmietanę 30%, tłuczemy do połączenia składników.