Kolejna okazja nadeszła dość szybko ;) Urodziny mojego starszego syna. Z tej okazji upiekłam babeczki sowy, bo jak wiemy, dzieci lubią jeść to, co cieszy ich oko ;) Do zdjęć została mi ostatnia, nieco sfatygowana podróżami babeczka ;)
Przepis znalazłam na blogu "Moje Wypieki".
przepis na ulubione babeczki - ja użyłam tego przepisu: 125 g mąki, łyżeczka proszku do pieczenia, 125 g miękkiego masła, 125 g cukru, 2 jajka, 2 łyżeczki cukru waniliowego, kilka łyżek mleka 3,2% - wszystko miksujemy, pieczemy babeczki 15-20 minut w 200 stopniach C.
ciasteczka oreo (lub inne przekładane białym kremem)pastylki m&m100 g gorzkiej czekolady + 2 łyżki masła
Markizy rozdzielamy na pół: na część z kremem i bez kremu. Część bez kremu przekroić na pół.
Czekoladę rozpuszczamy z masłem w kąpieli wodnej. Zostawiamy by zgęstniała i troszkę przestygła. Następnie smarujemy babeczki czekoladą (babeczki muszą mieć ścięte kapelusze, żeby były płaskie). Od razu układamy na czekoladzie oczy sówek (ciasteczka z kremem) i powieki (połówki bez kremu). Dzióbki i źrenice robimy z kolorowych pastylek.