Tak jak obiecałam zaczynam nowy cykl pt.: Podróże kulinarne. Z góry zaznaczam, że opisywane przeze mnie miejsca nie wiążą się dla mnie z ŻADNĄ korzyścią finansową. Tak samo jak przedstawiane przeze mnie na zdjęciach produkty spożywcze. Opinie, które wyrażam na tym blogu są w 100% moim szczerym poglądem. Mój blog jest wolny od reklam i przynajmniej na razie tak pozostanie. Miejsca, które zamierzam opisywać są tego warte i tylko ja o tym decyduję. Wiem, powiało grozą, ale wolę powiedzieć to od razu na samym początku. Ale do rzeczy, pakujcie manatki, bo wyjeżdżamy, nie zabierajcie dużo ciuchów, bo to blisko, zaledwie dobrą godzinkę autostradą A1 od Gdańska. Przy sobocie łapiemy się na promocje - autostrada jest za free ;)
Zanim zabiorę Was do Włoch zapraszam do Torunia na starówkę. Starówa niezła, ale niestety jak dla mnie nie ma tego klimatu co w Gdańsku. W zasadzie to jedna ulica i zanim się bujnęłam na niej z wózkiem to się skończyła. Bardzo czysta i zadbana, z ciekawymi kamienicami. Pełno na niej urokliwych kawiarni. Klimat można szybko odnaleźć jak się patrzy na ceny w restauracjach. Karta płatnicza jakoś lżej opuszcza naszą dłoń kierując się do terminala płatniczego. W Toruniu jedzenie, drinki i piwo zdecydowanie tańsze niż w Trójmieście, gdzie w niektórych lokalach karta płatnicza aż płonie ogniem piekielnym. Przykład: duże piwo w restauracji 5 zł, pizza w bardzo dobrym lokalu ok. 15 zł. Nieźle prawda?
Ale do rzeczy, na tejże starówce znajduje się magiczne dla mnie miejsce. Jest to miejsce, w którym każdy poczuje się jak dziecko, bo to kraina cukierkami płynąca, kolorowa, słodka i pyszna. To Manufaktura Wyrobów Cukierniczych, która znajduje się na ul. Szerokiej 33. Początkowo myślałam, że to wytwórnia cukierków jakich wiele, byłam w podobnym miejscu chociażby w Gdańsku. Tak się składa, że miałam przyjemność poznać Manufakturę od kuchni (tylko takie poznawanie mnie oczywiście interesuje), bo wykonywałam tam zdjęcia do strony internetowej. Od razu miejsce to chwyciło za moje serce. Klimat wspaniały, ludzie tam pracujący pełni uśmiechu, a pośrodku tego wszystkiego szalona, spontaniczna i kipiąca pozytywną energią szefowa Ewa. Zabawa z aparatem w tym cudownym miejscu była dla mnie czystą przyjemnością. Specjalnie na mój przyjazd został wykonany przez mistrza cukiernictwa Waldemara ogromny smok dla mojego synka i to cały z cukru:

Powiecie sobie ot zwykłe landrynki, jakich wiele, landryny jak landryny. Uwierzcie mi, można zakochać się w zwykłym karmelku. Manufaktura oferuje całą gamę cukierków i lizaków w różnorodnych kształtach, smakach i kolorach. Smaki są wyjątkowo ciekawe np. mohito, whisky z colą, rabarbar, czekolada i praktycznie każdy owoc. Cudotwórcy tam prasujący są w stanie zrobić każdą rzecz z cukru, jaką tylko klient sobie wymarzy. Ich wyroby są unikalne, a do tego ręcznie robione i wykonywane na naszych oczach. Dzieci aż piszczą kiedy na ich oczach powstają kolorowe lizaki i cukierki. Dodatkowo każdy maluch może sam wykonać swojego lizaka. Mój mąż do dziś się mnie pyta w jaki sposób w cukierkach kawowych jest ziarnko kawy w środku:
w truskawkowych truskawka:
w wiśniowych wiśnia:
w cytrynowych cytryna:
w arbuzowych arbuz:
w jabłkowych jabłko:
Wyroby Manufaktury nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników. Kolory uzyskiwane są wyłącznie z naturalnych barwników roślinnych np. kurkuma czy burak czerwony. Słodycze te są bezpieczne dla alergików i bezglutenowców, co w naszych czasach, czasach śmieciowego jedzenia, gdzie chemia wita nas na każdym kroku jest rzadko spotykane. Cała gama smaków zaspokoi najbardziej wybrednych graczy. Moim ulubionym smakiem jest zdecydowanie wiśnia kwasiura oraz... RABARBAR! W życiu bym nie pomyślała, że ten smak może być tak cudowny. Jak może tak wybornie smakować cukierek o smaku zielonego liścia o kwaśnych łodygach??? Nie wiem, dla mnie obłędne doświadczenie:
Żeby oddać klimat i smak tego miejsca musiałabym wkleić tu milion zdjęć i filmów. Poniżej przedstawiam ich jeszcze klika i polecam odwiedzić krainę cukierków w Toruniu lub chociaż na stronie:
www.cukiereczek.com.pl.
Lizaki dopiero co wyprodukowane:
Jagodowy:
Mój ulubiony:
Połówka arbuza, czy cukierek?
Chciałabym mieć taką ścianę w pokoju...
Róże z cukru:
Tyyyyyyle cukierków!!!
SERDECZNIE ZAPRASZAM!