Jeszcze niestety trzyma mnie przeziębienie i zamiast popołudniu położyć się do łóżka, naszło mnie na gotowanie. Zrobiłam zupę tajską z krewetkami, pieczoną paprykę z fetą, szpinak z gorgonzolą, kurki, cielęcinę... Ech! Zaraz się chyba jednak położę, bo...