Kochani! Przyjechałam do domu po 1,5 miesiąca nieobecności (co jak na moje możliwości, to bardzo długo :), dlatego korzystam z kilku wolnych dni tyle, ile się da. Sałatki, ciasto, pieczeń są w trakcie przygotowań, dlatego szybko chciałam Wam życzyć spo...