Przyjmuję ostatnio w mieszkaniu sporo gości, bo każdy chce zobaczyć moje nowe ściany. I choć jest tu jeszcze surowo, choć warunki, miejscami, są studenckie, to chyba się podoba.Mogę się w końcu wyżyć kulinarnie i wykarmić przybyszów, którzy potem leżą z brzuchami do góry i jęczą, że ojezujakiedobre! Wczoraj były burgery szpinakowe, które, z dodatkiem hummusu, ajwaru, sosu chilli, sałaty i pomidora w przypieczonej grahamce miotą. Gość też wymiótł.
Składniki na 12-15 sztuk:
1 szklanka kaszy jaglanej
1 łyżka oleju
1 duża cebula
6 ząbków czosnku
8 pieczarek
300g świeżego szpinaku
1/3 łyżeczki chilli
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól i pieprz
Kaszę przepłucz najpierw zimną, potem gorącą wodą, umieść w garnku, zalej dwiema szklankami wrzątku, przykryj pokrywką i gotuj na małym ogniu przez 20 minut, nie mieszając.
W garnku rozgrzej olej i podsmaż na nim pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek. Po 2-3 minutach dodaj pieczarki pokrojone w kostkę i umyty szpinak. Wszystko wymieszaj, przykryj pokrywką i duś na małym ogniu aż szpinak zmaleje. Wtedy dopraw warzywa chilli, gałką, solą i pieprzem i wymieszaj z ugotowaną kaszą. Z gotowej masy uformuj kotlety, ułóż je na blaszce wyłożonej papierełem i piecz przez 30-35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.