Sernik na zimno moim zdaniem jest pyszny przez cały rok. Nawet teraz gdy zimny wiatr za oknem hula chętnie go robię. Ponieważ w paru sklepach pojawiła się plaga fig, co zresztą bardzo mnie cieszy postanowiłam wykorzystać sytuację i użyć ich właśnie do sernika.
Składniki:
- 700 g jogurtu (u mnie typu greckiego)
- 200 g śmietany 36%
- 100 g cukru pudru
- 25 g żelatyny w proszku
- 4-5 fig
- ulubiona galaretka w proszku (u mnie truskawkowa)
Sposób przyrządzenia:
Żelatynę namaczamy w małej ilości wody, następnie po 10 minutach rozpuszczamy w 1/3 szklanki gorącej wody. Czekamy aż ostygnie. Dodajemy ją do jogurtu i dokładnie mieszamy, by nie było grudek. Dodajemy cukru pudru. Mieszamy.
Śmietanę ubijamy na sztywno. Dodajemy do jogurtowej masy i mieszamy delikatnie do uzyskania jednolitej struktury. Masę wykładamy do formy. U mnie 20 x 25cm. Wkładamy do lodówki do stężenia. Po 15 minutach układamy na wierzchu pokrojone plasterki fig i zalewamy cieniutką warstwą ulubionej galaretki (przepis na opakowaniu). Chłodzimy do całkowitego stężenia.