Zawsze chciałam je zrobić, ale jak zwykle się długo zbierałam.
A teraz są i będą już u mnie na stałe. Może nie tylko te, bo jeszcze jedną próbę robiłam, na zakwasie. Przepis Wam podam wkrótce :)
SKŁADNIKI (10-12 rogalików):
zaczyn:
- 1/4 łyżeczki drożdży suszonych
- 75 ml wody + 75 ml mleka
- 150 g mąki pszennej
Wszystkie składniki mieszamy, przykrywamy folią spożywczą. Zostawiamy tak na conajmniej 8 godzin w temperaturze pokojowej.
ciasto właściwe:
- 360 g mąki pszennej jasnej (nie może to być chlebowa)
- 70 ml mleka
- 70 ml wody
- 10 g soli
- 60 g cukru
- 1 łyżka suszonych drożdży (około 5g) lub 15 g świeżych
- 20 g masła
- cały zaczyn z dnia poprzedniego
Ciasto wyrabiamy ręcznie lub w mikserze mieszając wszystkie skąłdniki na raz. Ręcznie wyrabiamy tylko do momentu, aż zacznie się odklejać od blatu, a mikserem nie dłużej niż 5 minut. Nie dodajemy już więcej mąki przy wyrabianiu. Wyrobione ciasto formujemy w kulę, spłaszczamy i zawijamy w folię spożywczą, wkładamy do lodówki na conajmniej 2 godziny, a najlepiej na całą noc.
Następnie:
- 280 g masła 82 %, mocno schłodzonego
- 2 arkusze papieru do pieczenia
Masło kroimy w 1 cm plastry i układamy na arkuszu papieru do pieczenia w kwadrat. Przykrywamy je drugim arkuszem. Za pomocą wałka uderzemy delikatnie w masło, aż zacznie zmieniać konsystencję na bardziej plastyczną, ale nadal będzie zimne. Rozwałkowujemy do postaci kwadratu o boku 15 cm. Jeżeli trzeba to odcinamy nierówne krawędzie, układamy na wierzch i znowu lekko rozwałkowujemy.
Tak przygotowane masło wkładamy do lodówki.
Ciasto wyciągamy z lodówki, układamy na lekko oprószonym blacie i rozwałkowujemy je na kwadrat o boku 30 cm.
Na środku układamy schłodzone masło i zamykamy je przy pomocy ciasta złączając szczelnie na środku.
Lekko oprószamy ciasto z dwóch stron mąką i delikatnie rozbijamy wałkiem. Szybko wałkujemy do postaci dość cienkiego prostokątu: szerokość 20 cm, długość 60 cm. Jezeli prostokąt jest nierówny to możemy odciąć nierówne części ( ja je wykorzystałam później - zobacz na samym dole).
Rozwałkowane ciasto składamy na trzy (tak jak na zdjęciu). Owijamy folią i wkładamy do lodówki na około godzinę (minimum 30 minut). Następnie wyciągamy je z lodówki, obracamy o 90 stopni i rozwałkowujemy tak jak poprzednio na prostokąt i składamy na trzy. Znowu chowamy ciasto do lodówki zawinięte w folię na godzinę. Powtarzamy jeszcze ostatni raz te czynności. Po ostatnim wałkowaniu i składaniu zawijamy ciasto ponownie folią i wkładamy do lodówki na całą noc (minimum 8 godzin).
Wyciągamy kolejnego dnia, rozwałkowujemy na prostokąt: szerokość 21 cm, grubość 6 mm. Przygotowujemy szablon do wycinania trójkątów na rogaliki. Podstawa trójkąta: 9 cm, bok 21 cm.
Przy pomocy szablonu wycinamy z trójkąty.
Na środku krótszego boku każdego trójką robimy nacięcie. Układamy je na blaszce i wkładamy na 15 minut do lodówki.
Croissanty zwijamy za pomocą dwóch rąk, zwijąc na zewnątrz. W połowie rozciągamy dalszą część ciasta i zwijamy dalej, powinniśmy uzyskać 7 segmentów rogalika. Gotowe rogaliki układamy na blasze do pieczenia w dość sporych odstępach, końcówka zwijanego rogalika ma się znajdować pod spodem.
Każdy rogalik smarujemy jajkiem roztrzepanym z łyżką wody i pozostawiamy do wyrośnięcia na 2-2,5 godziny w temperaturze około 20 stopni, nie większej niż 24 stopnie. Powiększą się dwukrotnie po tym czasie i warstwy masła będą bardziej widoczne.
Croissanty pieczemy w temperaturze od 190 do 210 stopni przez 20-25 minut ( w zależności od tego jaki macie piekarnik). Gotowe są chrupiące i złociste. Studzimy po upieczeniu. Najlepsze jeszcze lekko ciepłe.
Smacznego :)
A skrawki ciasta które odciełam wykorzystałam tak. Kawałek ciasta drożdżowego, serek biały, plasterki truskawek i kruszonka. Piekłam je w 180 stopniach przez 15-20 minut. Gotowe !