Wracam jak zwykle w pośpiechu z pracy, do sklepu wskoczyłam dosłownie na 5 minut, łapię do koszyka kilka produktów, chociaż w głowie jeszcze nie mam pomysłu na obiad. Odbieram młodego od babci, reszta też już się zeszła, widzę po minach, a czasu mało, ...