Za tydzień będzie Tłusty Czwartek. Kojarzy nam się głównie z pączkami z różnym nadzieniem lub faworytami. To jest taki dzień w roku że wszystko jest wybaczone. Są jednak osoby, które ich nie lubią ( tak, tak istnieją takie :)) lub są na takiej diecie, gdzie nawet jednego dnia nie robią sobie odstępu. Wiadomo to bomba kaloryczna, ponieważ są smażone na głębokim tłuszczu.
W takim wypadku proponuję Wam słodkie bułeczki z niewielką ilością dżemu i pyszną polewą, które na pewno zaspokoją Wasze kubki smakowe :)
BUŁECZKI
- 2,5 szklanki mąki orkiszowej
- szklanka letniego mleka
- 2 łyżki roztopionego i ostudzonego masła
- 25 g drożdży
- 1 łyżka + 1 łyżeczka ksylitolu
- szczypta soli
- domowy dżem lub kupny z małą ilością cukru
POLEWA
- 2 łyżki oleju kokosowego
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka kakao
1. Do miseczki kruszymy drożdże, dodajemy łyżeczkę ksylitolu, 1/4 szklanki mleka oraz 2 łyżki mąki. Mieszamy i odkładamy pod przykryciem w ciepłe miejsce na 10 minut
2. Przesiewamy mąkę, dodajemy szczyptę soli, łyżkę ksylitolu, wyrośnięte drożdże, resztę mleka oraz roztopione masło. Dokładnie wyrabiamy aż ciasto będzie elastyczne i przestanie się kleić do rąk. Można ręcznie albo w mikserze z hakami. Odkładamy w ciepłe miejsce aż ciasto podwoi swoją objętość
3. Na stolnicę wysypujemy troszkę mąki, przekładamy ciasto i wałkujemy na około 1 centymetr. Wykrawamy szklanką lub okrągłą foremką po dwa takie same kółka. Na środek jednego kładziemy łyżkę dżemu i przykrywamy drugim, dokładnie zlepiamy boki. Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiamy na 30 minut żeby bułeczki podrosły
4. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni i pieczemy ok 15 minut. Wyciągamy i zostawiamy do ostygnięcia
5. W kąpieli wodnej roztapiamy olej kokosowy, dodajemy miód. Dokładnie mieszamy, na koniec zdejmujemy z ognia, wsypujemy kakao, ewentualnie można dodać ulubiony aromat i polewamy bułeczki. Na koniec można posypać kawałkami orzechów. Najlepiej jeść od razu albo przechowywać w zamkniętym pudełku max 2 dni
SMACZNEGO :)