Już niedługo będą królować serniki, makowce, pierniki i inne pyszne, mega kaloryczne ciasta :) Oczywiście u mnie tez, ponieważ święta rządzą się swoimi prawami. Nie będę całych dni spędzać przy stole ale wiadomo, ze przez cały dzień zje się kawałek tego i tamtego. Na spalanie przyjdzie czas potem :)Jako, że mieszkam w Szwecji to jestem zakochana w tutejszym przysmaku- cynamonowych bułeczkach. Znane są one na całym świecie ale za ojczyznę uznaje się własnie Szwecję. Są to pyszne, rozpływające się w ustach drożdżowe bułeczki z masą cynamonową. Po prostu cudo. Polecam jako dodatek do świątecznych ciast
- 3,5 szklanki maki orkiszowej typ 700
- 25 g drożdży
- szklanka mleka
- 3 łyżki cukru trzcinowego lub ksylitolu
- 100 g masła
MASA
- 100 g miękkiego masła
- 2 łyżki cynamonu
- 0,5 szklanki cukru trzcinowego lub ksylitolu
1. Mleko podgrzewamy ale nie może być gorące. Masło roztopić i zostawić do przestygnięcia. Wkruszyć do mleka drożdże, dodać mąkę, roztopione masło i cukier
2. Wyrobić ciasto aż będzie elastyczne i odchodzić od rąk. Miskę odstawiamy w ciepłe miejsce na ok godzinę
3. Przygotowujemy nadzienie. Miękkie masło łączymy z cynamonem i cukrem
4. Ciasto należy rozwałkować na kształt prostokąta. Na całej powierzchni smarujemy masę, zostawiamy jeden dłuższy bok. Blat można podsypać mąką, bo ciasto lubi się kleić. Zwijamy jak roladę, zaczynając od tego "pustego boku". Kroimy na ok 2 cm kawałki
5. Na blaszce wyłożonej papierem układamy bułeczki zostawiając male odstępy miedzy nimi. Odstawiamy na ok 20 minut do wyrośnięcia
6. Piekarnik rozgrzewamy do 250 stopni. Pieczemy ok 10 minut. Najlepsze są zaraz po ostygnięciu :)
SMACZNEGO :)