W lutym nie przemęczałem się specjalnie z przepisami (na bloga wpadł aż 1:)) ale to nie znaczy, że się obijałem. Mam lekki zapas, do tego powróciłem do współpracy z serwisem Onet Gotowanie, a przy okazji odebrałem dostawy produktów z Rzymu (od teścia) ...