Wiosenne ciastka kruche

Nareszcie robi się naprawdę ciepło :) Uwielbiam wiosnę, krokusy na trawnikach, rozwijające się pąki na drzewach, słońce grzejące przez szyby autobusu… Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma, choć mój złośliwy kolega żartuje, że pewnie w maju sypnie śniegiem. Nie ma mowy!

Pomysł na obtoczenie ciasta w cukrowych groszkach podpatrzyłam na jakimś filmiku, aż dziwne, że samam na to nie wpadłam. Jednak po upieczeniu wydawały mi się takie… puste. Dlatego ozdobiłam je kwiatkami z fondantu, które wykonałam przy pomocy sylikonowej foremki. Wydaje mi się, że dzięki pastelowym kolorom wyglądają bardzo wiosennie…

Wiosenne ciastka kruche

Składniki: (na bardzo dużo ciastek)

• 2,5 szklanki mąki tortowej

• 1 szklanka cukru pudru

• 200 g masła zimnego

• 1 jajko

• 2 łyżeczki likieru pomarańczowego

• 1 łyżeczka startej skórki pomarańczowej

Dodatkowo:

• kwiatki z fondantu

• lukier królewski

• posypka cukrowa

• roztrzepane białko

Mąkę i cukier puder wsypałam do miski. Dodałam masło pokrojone w plasterki. Wbiłam jajko, dodałam likier i skórkę. Używając siekaczki do ciasta wymieszałam całość do powstania kruszonki. Wysypałam ją na stolnicę i szybko zagniotłam. Podzieliłam ciasto na dwie części. Z każdej uformowałam wałek i średnicy 4-5 cm. Zawinęłam je w folię spożywczą. Włożyłam na 1 godzinę do lodówki.

Po tym czasie jeden z wałków, przełożyłam na 10 minut do zamarażarki, a w tym czasie przygotowałam białko. Roztrzepałam je widelcem. Piekarnik rozgrzałam do 180 st. C (góra-dół).

Cukrowe groszki wsypałam do foremki, która miała większe rozmiary niż wałek (aby łatwo było go w niej obtoczyć).

Zmrożony wałek wyjęłam z folii i posmarowałam białkiem (używając pędzelka). Obtoczyłam go w posypce.

Ostrym nożem pokroiłam go na ciastka grubości ok. 3-4 mm. Ułożyłam je na blasze wyłożonej folią teflonową. Piekłam przez ok. 15 minut do lekkiego zezłocenia. Wystudziłam na kratce.

Z lukru plastycznego (fondantu) wykonałam kwiatki. Użyłam sylikonowej wytłaczarki i metalowej foremki (dobrze zostawić je na noc na kratce aby wyschły).

Przygotowałam niewielką ilość lukru królewskiego, którego użyłam do przyklejenia kwiatków

Smacznego życzy Marzena :)