Taka tarta smakuje naprawdę wyśmienicie.Ciasto jest orzeźwiające, leciutkie i piękne ;) Idealne do popołudniowej kawki w pochmurny, jesienny dzień.
Składniki:
75 g masła
200 g cukru
150 g mąki
50 g zmielonych migdałów
1żółtko
1-2 łyżki mlek
500 g startych jabłek
1 łyżka miodu
2 łyżki śmietany kremówki
60 g płatków migdałów
Na początku z 50 g masła , 100 g cukru, zmielonych migdałów, żółtka, mleka i mąki wyrobić ciasto. Zawinąć je w folię i włożyć do lodówki.W tym czasie podgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Formę do tarty o średnicy 26 cm smarujemy tłuszczem (u mnie margaryna). Po 30 minutach ciasto wyjmujemy z lodówki, rozwałkujemy na placek o średnicy naszej formy i wykładamy nim foremkę. Pieczemy 15 minut.
W tym czasie obieramy jabłka i ścieramy na tarce, dodajemy 50 g cukru i galaretkę cytrynową (suchy proszek) mieszamy. Na ciasto wyjęte z piekarnika rozkładamy jabłka. W rondelku rozpuszczamy 25 g masła, 50 g cukru, miód i śmietankę. Do masy dodajemy płatki migdałowe i całość wykładamy na jabłka.
Pieczemy jeszcze raz około 20 minut, aż płatki nabiorą złotobrązowego koloru i staną się chrupiące.
Odstawiamy do wystygnięcia.
Smacznego.