Mój piekarnik ostatnio używam tylko do pieczenia pizzy ;) jakoś tak mi nie po drodze do pieczenia ciast. Może jak rok szkolny się skończy , będzie więcej na słodko. Ciągle myślę o figurze, o diecie i po prostu nie mam ochoty na cudowne domowe ciasta. Ale dzisiaj się złamałam i przygotowałam ciasto, które w internecie nosi śmieszną nazwę zemsta teściowej. U mnie żadnej zemsty nie ma, serdecznie teściową pozdrawiam i zapraszam do wypróbowania.
składniki :
1 opakowanie herbatników ok 40 szt
2 galaretki wiśniowe
0,5 kg truskawek
250 ml śmietanki kremówki
1 śmietan fix
2 łyżki cukru pudru
250 g mascarpone
W prostokątnej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy herbatniki , wypełniając całą podstawę. Dwie galaretki rozpuszczamy w 0,5 l gorącej wody i odstawiamy do wystudzenia. Czyścimy truskawki, myjemy i wrzucamy do galaretki. Kiedy galaretka zaczyna tężeć wylewamy na herbatniki i wkładamy do lodówki. Ubijamy śmietanę z 2 łyżkami cukru pudru i śmietan fixem, dodajemy mascarpone. Uzyskaną masę wykładamy na galaretkę, wyrównujemy w miarę i na wierzch układamy znowu herbatniki, które można maczać w wodzie z cytryną, lub alkoholu. Odstawiam na 2 h do lodówki - po tym czasie kroimy i spożywamy ;) Smacznego.